FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Władca Pierścieni Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Aleksander
Forumowy Bajarz



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z miejsca, gdzie "mój jest ten kawałek podłogi"

PostWysłany: Sob 13:58, 11 Lis 2006 Powrót do góry

"Powrót Króla" obejrzany.
W sumie nie było tak źle. Przyzwyczaiłem się już traktować filmowego "Lorda Ringów" jako osobną opowieść. Cóż mi z tego, że oblężenie Minas Tirith czy bitwa na polach Pellenoru wygląda inaczej niż w książce, skoro poziom ich realizacji można określić mianem "samo gęste"Very Happy (Pozytywne, jakby się ktoś pytał) Najlepszy aktorsko był chyba Bernard Hill, czyli... Theoden. Gandalfa/McKellena który dotychczas sprawował to zaszczytne miano, coś jakoś mało. Za to Denethor w porównaniu do ksiązkowego bardzo płaski.
Jeżeli coś mnie wkurzyło to tylko drobiazgi. Scena rozmowy z armią umarłych dziwnie mi się kojarzyła z "Piratami z Karaibów" Very Happy Przekazanie Andurila- argh.. Mógłbym się czepić, że Haradrimowie okazali się oddziałkami Arabów dowodzonych przez łysych Murzynów.(Choć ten koleś bardziej na Papuasa wyglądał), że Gollumową intrygę z lembasami rozszyfrowałoby ośmioletnie dziecko.
Ale w sumie po co?
Kończąc: respekt dla Jacksona. Miał swoją wizję Trylogii którą potrafił wyśmienicie zrealizowac i wspaniale zakończyć.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
radziu
Buntownik



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z Nory

PostWysłany: Sob 14:45, 11 Lis 2006 Powrót do góry

Niestety nie dotrwałem do końca, oczy zaczęły mi się kleić już gdy Frodo wspinał się po schodach, a przysypiałem gdy rozpoczęło się oblężenie Minas Tirith. Jednak "Powrót króla" obejrzałem już kilka razy, tak więc nic nie straciłem.
Najbardziej w "Powrocie..." nie podobało mi się, że nie został rozwinięty wątek Sarumana. Szkoda, że nie było wydarzeń w Shire. Dodatkowo to o czym wspominał Aleks, przekazanie Andurila, postać Denethora, postać Gandalfa, więcej nie pamiętam.
Reszta była naprawdę fajna, genialnie pokazana szarża jeźdźców Rohanu na odziały Mordoru, aż ciarki o plecach chodziły, "zielony odkurzacz "- armia umarłych, świetnie wykonana(bo to chyba tak trzeba nazwać), mowa Aragorna przed Czarną Bramą, aż w końcu rozstanie w Szarej Przystani.
Miło się III część ogląda, jednak najlepsza jest "Drużyna Pierścienia" Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aleksander
Forumowy Bajarz



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z miejsca, gdzie "mój jest ten kawałek podłogi"

PostWysłany: Sob 14:58, 11 Lis 2006 Powrót do góry

radziu napisał:
mowa Aragorna przed Czarną Bramą

Chyba jeszcze lepsza jest scena z Ustami Saurona z rozszerzonej wersji:

Aragorn: Let the lord of the Black Lands come forth, that justice be done upon him!
The Mouth of Sauron: My master, Sauron the Great, bids thee welcome. Is there any in this rout with authority to treat with me?
Gandalf: We do not wish to treat with Sauron, Faithless, and Accursed; Tell your master this: The armies of Mordor must disband. He is to depart these lands, never to return.
The Mouth of Sauron: Ahh, old grey beard. I have a token I was bidden to show thee.
The Mouth of Sauron: [Pulls out Frodo's mythril vest and throws it at them]
Pippin: [heartbroken] Frodo...
Gandalf: Silence.
Merry: No!
Gandalf: Silence!
The Mouth of Sauron: Ahhh, the halfling was dear to thee, I see. Know that he suffered greatly at the hands of his host. Who knew that one so small could endure so much pain? And he DID Gandalf, he did.
Gimli: [pause; Aragorn rides towards the Mouth of Sauron]
The Mouth of Sauron: And who is this? Isildur's heir? Hmph! It takes more to make a king that a broken elvish blad -...
[Aragorn decapitates the Mouth of Sauron with a swift stroke of his sword Anduril]
Gimli: I guess that concludes negotiations.
Aragorn: I do not believe it! I will not!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Paulina
Maturzysta
Maturzysta



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: ze swego pokoju

PostWysłany: Sob 15:00, 11 Lis 2006 Powrót do góry

A mnie się najbardziej podoba właśnie "Powrót Króla" i rola Viggo Mortensena, czyli Aragorna. Całkiem niezły jest też John Rhys - Davis w roli Gimlego. Oczywiście film nie umywa się do książki, ale trzeba przynać, że sceny batalistyczne to jego bezsprzeczne atuty, zwłaszcza oblężnie Minas Thirith. Jedyne, co mi się nie podobało to wyjątkowo melodramatyczne zakończenie i latający na orłach Gandalf.
Patrząc na Golluma nie mogłam powstrzymać śmiechu. Smile On tak słodko wyglądał z tymi swoimi wielkimi, niebieskimi oczami. Smile Rispekt dla Serkissa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
radziu
Buntownik



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z Nory

PostWysłany: Sob 15:04, 11 Lis 2006 Powrót do góry

Niestety nie miałem okazji oglądać rozszerzonej wersji Sad i muszę się zadowolić tym co widziałem do tej pory Smile Usta Saurona, rzeczywiście brakowało w podstawowej wersji, ale jeżeli wygląda tak jak figurka GW to nie ma czego żałować.

EDIT

Orzełki były fajne, a Gollum ehh...tak mi było go szkoda jak spadał w otchłań Góry Przeznaczenia, książkowy wzbudzał we mnie więcej wstrętu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aleksander
Forumowy Bajarz



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z miejsca, gdzie "mój jest ten kawałek podłogi"

PostWysłany: Sob 15:15, 11 Lis 2006 Powrót do góry

Ta scena znajduje się tu .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Andrzej
Licealista
Licealista



Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: z miejsca gdzie diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Sob 21:53, 11 Lis 2006 Powrót do góry

Powiem wam tyle film to jest jeden wielki gniot moze wyzale sie nad cala trylogia:
- w druzynie nie ma sceny z Tomem Bombadilem pominiety wątek kurhanów, bzdury opowiadane o morii, niby ze siadzialy tam niedawno krasnoludy dalej marsz przez Caradras,
- w dwoch wiezach brakowalo mi Erkebranda i jego piechoty z zachodniej bruzdy, smieszyły mnie Uruk Hai biegnące z pikami do szturmu a elfy w Helmowym Jarze to już w ogole porażka.
- do czesci trzeciej troche za pozno Aragorn dostal Andurila, brak Halbarada i straznikow oraz Ellohira i Elladana zle przedstawienie Armii umarlych a i armia umarlych pod minas Tirith, a przepraszam jesczze gandalf bijacy Denethora.

Jeżeli mowimy o filmie uwazam ze to totalny gniot za to sceny batalistyczne byly calkiem niezle dopracowane no moze poza Helmowym Jarem bo to co sie tam dzialo przeczylo wszelkiej sztuce obleznictwa. Ale bitwa o Mina sTirith była całkiem niezla.\

PS czy nie ma ktos przypadkiem bitwy ośródziemie????


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aleksander
Forumowy Bajarz



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z miejsca, gdzie "mój jest ten kawałek podłogi"

PostWysłany: Nie 19:17, 12 Lis 2006 Powrót do góry

Widzisz twój problem polega na tym, że żalisz się tylko na to, czego nie ma, a nie dostrzegasz, tego co jest i to jest zrealizowane porządnie. I pomyśleć, że to mnie zarzucałes kiedyś, że jestem faszystą, jeżeli chodzi o ekranizacje.
Ale po kolei:
Cytat:
nie ma sceny z Tomem Bombadilem

Tłumaczyłem ci kiedyś, że jakieś 3/4 księgi I to wpadka Tolkiena. Wiesz co wnosi do fabuły Bombadil?(poza scenami w których się pojawia) NIC nie wnosi. Zero, null. Wprowadzenie Bombadila ucieszyłoby ortodoksyjnych fanów, ale osłabiłoby dramatyzm filmu. O długości nie mówiąc.
Cytat:
pominiety wątek kurhanów

Jak wyżej. Toż samo tyczy się Starego Lasu, Maggota, Bolgera... Dlaczego ich pominąłeś?
Cytat:
bzdury opowiadane o morii, niby ze siadzialy tam niedawno krasnoludy

Wiesz jest taki kolo o pseudonimie Kolec. Wybitny znawca komksu, okazjonalnie krytyk filmowy. Kiedy wszyscy się zachwycali Jokerem granym mistrzowsko przez Nicholsona w "Batmanie", on jeden kręcił nosem. Że niby Joker powinien być taki a siaki bo w komiksie było tak a tak... Aż wreszcie ktoś się wkurzył i mu odpisał "Panie Kolec, who gives a flying fuck?"
Teraz pointa: dla fabuły filmu nie ma kompletnie znaczenia, czy krasnoludy zginęły 30 lat przed wejściem drużyny do Morii czy 30 dni.
Cytat:
w dwoch wiezach brakowalo mi Erkebranda i jego piechoty z zachodniej bruzdy

Who's Erkebrand? Jakie to ma znaczenie?
Cytat:
smieszyły mnie Uruk Hai biegnące z pikami do szturmu

Przeczytaj sobie o oblężeniach podczas pierwszej krucjaty.
Cytat:
a elfy w Helmowym Jarze to już w ogole porażka.

Noo, tutaj się mogę zgodzić. Faktycznie przegięcie.
Cytat:
do czesci trzeciej troche za pozno Aragorn dostal Andurila

Ogólnie ta scena jest mocarna Very Happy

-Ehem- zaczął po chwili Elrond- słabo jest. Niemocno znaczy się. Arwena umiera.
-Oh fuck- ocenił sytuację Aragorn- Yyy... To jest chciałem powiedzieć niedobrze. No ale... nie myślisz chyba... My tylko parę razy się całowaliśmy! Nic ten tego!
- Uspokój się. To po prostu taki wątek dramatyczno- romansowy. Sauron podnosi mordę, więc ona, jako elfka słabnie. Jak zawalisz sprawę, to nici z pożycia. Capischi?
-No zara- zastanowił się chwilę Strażnik- w takim razie was wszytskich powinien chyba trafić szlag, czyż nie?
-Synek-półelf zmierzył go wzrokiem- nie kombinuj.
Aragorn opuścił głowę, po czym westchnął głęboko:
-Co mam zrobić?
-Przejdź się trochę po okolicy i zbierz umarlaków do kupy.
-Zombie!? Fuj!!!
- Nie , nie zombie. Takich fajoskich, zielonych. Ich szef ma kłopoty z materializacją żuchwy, ale można się przyzwyczaić.
-Ale czy oni nie będą mnie chcieli przypadkiem-gulp- zabić?
- Nie, jeśli masz TO!- tu Elrond wyjął coś gestem akwizytora przezentującego 999-funkcyjną kosiarkę do trawy firmy ACME
- Poznaję!- krzyknął Aragorn- To Persil! Tfu! Anduril!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
3vil 1337
M.E.L.A. Imperial Trooper



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z meliny ;)

PostWysłany: Nie 20:45, 12 Lis 2006 Powrót do góry

Aleksander napisał:
-Ehem- zaczął po chwili Elrond- słabo jest. Niemocno znaczy się. Arwena umiera.
-Oh fuck- ocenił sytuację Aragorn- Yyy... To jest chciałem powiedzieć niedobrze. No ale... nie myślisz chyba... My tylko parę razy się całowaliśmy! Nic ten tego!
- Uspokój się. To po prostu taki wątek dramatyczno- romansowy. Sauron podnosi mordę, więc ona, jako elfka słabnie. Jak zawalisz sprawę, to nici z pożycia. Capischi?
-No zara- zastanowił się chwilę Strażnik- w takim razie was wszytskich powinien chyba trafić szlag, czyż nie?
-Synek-półelf zmierzył go wzrokiem- nie kombinuj.
Aragorn opuścił głowę, po czym westchnął głęboko:
-Co mam zrobić?
-Przejdź się trochę po okolicy i zbierz umarlaków do kupy.
-Zombie!? Fuj!!!
- Nie , nie zombie. Takich fajoskich, zielonych. Ich szef ma kłopoty z materializacją żuchwy, ale można się przyzwyczaić.
-Ale czy oni nie będą mnie chcieli przypadkiem-gulp- zabić?
- Nie, jeśli masz TO!- tu Elrond wyjął coś gestem akwizytora przezentującego 999-funkcyjną kosiarkę do trawy firmy ACME
- Poznaję!- krzyknął Aragorn- To Persil! Tfu! Anduril!


Ostrzegaj waszeć.... Inaczej pociągnę cię do odpowiedzialności finansowej za obrażenia, jakich doznałem po upadku z krzesełka i posrednie nadszarpnięcie publicznego wizerunku mojej osoby (ryk smiechu, który zwrócił uwagę całego domu).
Very Happy

Jak mnie mata nie będzie gonić (A masz ty wstretny pierwiasku! Kysz! Kysz! ... Aaaaa! Parabola chce mnie udu....) i złapie mnie troche wena to może coś naskrobę...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wujek siara
n00b
n00b



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: sekend el oł

PostWysłany: Nie 21:33, 12 Lis 2006 Powrót do góry

Ojej, aż nie wierzę, wreszcie jakiś temat w którym mogę się wypowiedzieć i konstruktywnie zostać objechany Wink

Andrzej wykazuje dziwną właściwość adaptacji cudzych komentarzy i szybkiej zmiany zdania:
"Jeżeli mowimy o filmie uwazam ze to totalny gniot za to sceny batalistyczne byly calkiem niezle dopracowane no moze poza Helmowym Jarem bo to co sie tam dzialo przeczylo wszelkiej sztuce obleznictwa. Ale bitwa o Mina sTirith była całkiem niezla.\"
(Nie lubie korzystać z przycisku cytuj, bo mam Operę i źle interpretuje to polecenie (sic!))
Kiedyś na innym forum, www.radomskofantasy.fora.pl spieraliśym się z Andrzejem o realizm w ujęciach bitewnych. Uciekaliśmy do przykładów historycznych, a Andrzej ciągle mi oponował i wciskał kit, że bitwa była pełna realizmu... Cieszę się, że teraz przejrzałeś stary na oczy, ale zdziwienia nie mogę dalej ukryć Wink

Co do fantastycznej szarży Rohanu w 3ciej części, to jw.zwracam uwagę na brak realizmu, otóż gdy koń z nieosłoniętymi kopytami wjeżdża w nawet rozproszoną uciekającą średnio opancerzoną piechotę, jego nóżki po prostu szlag trafia... Tak więc pierwsze szeregi rohanu po prostu powinny się powytralalać z tych koni na zbity pysk, a dalsze nie miałyby wystarczającego impetu, by zepchnąć piechotę i straty Rohanu sięgałyby spokojnie 50% (może do 75% nawet, gdyby nie zawiodło morale)... W filmie wyglądało to tak, jakby żaden rohańczyk nie padł w czasie szarży (poza ostrząłem z tych smiesznych krótkich łuków - wątpię czy toto miało 50m zasięgu Wink ). A polecam przeczytać pewien gniot - książka Yeskova "Ostatni Władca Pierścienia" tam jest dobry opis bitwy... Reszta książki to kryminał, którego bohaterami jest 2 orków i gondorczyk, a akcja rozgrywa się po przegranej Mordoru, gdy ten przeszedł do partyzantki...
Cała historyjka nie raz pełna jest świńskiego humoru erotycznego (opis gwałtu 14latki (sic!) )...
Dobra ale oddalam się od sedna...

Uważam za najlepszą część Drużynę, bo ma jakąś taką moc, jest tam mnóstwo krajobrazów (w rozszerzonej jest dołożone 20 minut z Lorien - WARTO OBEJRZEĆ!!!)... Sam nie czytałem książki, dopiero nadrabiam i szczerze nie podoba mi się książkowy Władca, robie to tylko z szacunku dla tego świata Wink...

Aleksander ma rację, że większość uproszczeń była potrzebna, by nie wydłużać filmu, nie psuć dramatyzmu i trzymać w napięciu. W Helmowym Jarze konieczny był zabieg dorzucenia elfów, bo można ostatecznie tłumaczyć, że tak świetni żolnierze, jakimi elfowie niewątpliwie byli, mogli solidnie szeregi uruków przetrzebić... Dziwi natomiast, czemu tam entów nie było... Ogólnie Dwie wieże mi sięraczej wybitnie nie podobają, mam wrażenie wielkiej niespójności podczas oglądania tego filmu...

A i prywatnie na koniec do Andrzeja;
jak taki wielki gniot, to czemu w bitewniaka grasz ??? Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aleksander
Forumowy Bajarz



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z miejsca, gdzie "mój jest ten kawałek podłogi"

PostWysłany: Pon 17:08, 13 Lis 2006 Powrót do góry

wujek siara napisał:
Co do fantastycznej szarży Rohanu w 3ciej części, to jw.zwracam uwagę na brak realizmu, otóż gdy koń z nieosłoniętymi kopytami wjeżdża w nawet rozproszoną uciekającą średnio opancerzoną piechotę, jego nóżki po prostu szlag trafia... Tak więc pierwsze szeregi rohanu po prostu powinny się powytralalać z tych koni na zbity pysk, a dalsze nie miałyby wystarczającego impetu, by zepchnąć piechotę i straty Rohanu sięgałyby spokojnie 50% (może do 75% nawet, gdyby nie zawiodło morale)...

Wiesz, z tego co pokazano w filmie, można przyjąć spokojne założenie, że orkowie zosatli zmiażdeni przez sam impet powietrza Very Happy Mówiąc serio: babol to jest, ale cóż nie filmu bez błędów, nie ma książki bez błędów(dziadzio Tolkien też się pare razy walnął). A kontynuując
na Wieży Błaznów pewien użytkownik napisał o Minas Tirith:
Owszem ładne, tylko musieli mieszkańcy się nieźle naganiać, skoro góra była przepołowiona i bez żadnych kładek między połówkami. I pałac króla z salą tronowo/jadalno/sypialną władcy zaraz za głównymi wrotami. Oryginalne.
Inny zauważył, że zgodnie z podstawwoymi prawami fizyki Gandalf NIE mógł spadać szybciej od Balroga...

Cytat:
polecam przeczytać pewien gniot - książka Yeskova "Ostatni Władca Pierścienia"

Serio gniot? Ja słyszałem na jego temat całkiem pozytywne opinie. A Pierumowa czytałeś?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wujek siara
n00b
n00b



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: sekend el oł

PostWysłany: Wto 18:54, 14 Lis 2006 Powrót do góry

Co do Yeskova, to mnie się ogólnie podobał, tylko jak mówię, zrobiono z tej książki kryminał w dodatku nie miał tego posmaku średniowiecza, tylko jak czytałem o MSW Umbaru to mnie szlag trafiał... Albo jak szkolili orków w sztukach walki (ala karate i taekwondo) - śmieszne, doprawdy śmieszne... A już nie czepiam się jak straszliwie podobała mi się walka nad rzeką 10 elfów wysokich i 4 orków - poezja, ogólnie walka jak u Sapkowskiego (wnioskuję z opinii kolegów, nie czytam Sapka, wogóle mało czytam Very Happy)... Aaa i jeszcze fajny był opis tego oblężenia Minsa Tirith
pozwolę sobie przytoczyć muj ulubiony fragment:
"Mordorczycy pojęli, że zostali oszukani dopiero wtedy, gdy na północnym skraju śnieżnobiałego mglistego pledu pokrywającego Pola Pelennoru zaczał się rozlewać bury kleks rohańskiego wojska, a z otwartej bramy Minsa Tirith wypłynął strumień gondorskiego wojska. Zmęczona długim marszem jazda Rohanu nie popisała się jak na to liczono: okazało się, że jest zbyt mało mobilna i lekka jazda orokuenów (orków) spokojnie zasypała ją tysiącami strzał, z łątwościę uchylając się od bezpośredniego starcia. I mimo iż Armia Południe (Mordorska) niemal dwukrotnie ustepowała liczebnością przeciwnikowi, to szala zwycięstwa zaczeła się wyraźnie przecylać w jej stronę.(...)
Z desantu wysadzonego na brzeg z okrętów, któr przybyły z Anduiny pojawiły się nowe formacje wroga. Desant ów nie był liczny, i mordorski dowódca nie przywiązywał wagi do pierwszych panicznych raportów oznajmiających, że "ich nie można zabić!!!". Na zachodnim polu bojowe mumakile Haradrimów ponownie przewaliły się przez godnorską piechotę (...), oddziały inzynieryjne w ciągu dziesięciu minut rozbiły mitrilową bramę i zaczęły prowadzić ostrzał wewnętrznych umocnień. I tylko na wschodzie działo sie coś niedobrego: oddziały, które wysiały z okrętów, parły do przodu niczym rozgrzany nóż przez masło.(...)

Kiedy dowodzący Armią Południe osobiście pojawił się na tym odcinku, oczom jego ukazał się taki oto obraz:
Po polu w calkowitym mileczniu wolnoprzemieszczała się falanga skłądająca siez sześciu szeregów, mniej więcej po stu ludzi. Wojownicy ci byli uzbrojeni w elfickei miecze (to nieumarli jak ktoś jeszce nie wpadł Very Happy pominę ich opis)(...)dowódca potrzebował kilku sekund zanim zrozumiał , co go niepokoi: żołnierze owi byli naszpikowani umbarskimi trzystopowymi strzałami, ale i tak maszerowali jak gdyby nigdy nic... Flaanga nie rzucała cienia wogóle...

Dowódcy Armii Południe zameldowano tymczasem, że szyk tych wojowników nie daje się złamać ani uderzeniem jazdy, ani bojowych mumakili; zwierzęta wpadaja na ich widok w taki popłoch, że nie dają się zupełnie prowadzić. Pancernej piechocie trolli udało się nieznacznie spowolnić przemarzs na pólnocny zachód, w tym casie inżynierowie przeciągnełi dwie baterie polowych katapult." daruję teraz opis, katapulty zalały tą falngę naftą podaploną i wbrew ujęciu filmowemu pozostawiło spore straty w szeregach tych umarlaków.
A teraz muj ulubiony cytacik:
"Głównodowodzący gwałtownie uderzył pięścią w łę siodła - zaraz ból spowoduje, że wróci do realnego świata i w budzacym się mózgu w ciagu kilku minut stopnieją blednące plamy tego nocnego koszmaru... Gówno!!! (Very Happy) Jak i poprzednio stoi na skraju wypalonego zapadliska na Polach Pelennoru. Wtedy uniósł nad głowę jatagan i z grzmiącym okrzykiem "Mordor i Oko!!!" pchnął swego argamaka w cwał, omijając szary szereg wojowników z jego prawej strony, ponieważ tu stał Dunadan z opuszczoną przyłbicą(Aragorn)"

Ogólnie podoba mi się też jedna rzecz, że zauważono, ze Aragorn grał troche "dla kasy" jak i cała ekipa LOTRowa...
Za to wkurza mnie uzasadnienie wojny - brak żywności w MOrdorze... Jezuu, smieszne... Smile DObra przydługawe się to rboi Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gran Maestre
Licealista
Licealista



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z zapomnianych krain...

PostWysłany: Wto 20:15, 14 Lis 2006 Powrót do góry

ja też należą do tych fanów, którzy najbardziej sa przywiązani do wersji książkowej władcy, niedoścignionego dzieła Tolkiena, ale mimo to troche mnie irytują te komentarze....
1.To tak właściwie pierwsza poważna adaptacja przeciez tak bardzo rozległej i koniecznej do skrócenia trylogii T., ja też mam nadzieje ze nastepne ktore powstaną, a myślę, że tak się stanie, będą lepsze... Wink
2.To jest film produkcji częściowo produkcji amerrrykańskiej, więc czego wy się spodziewacie? Wink Jeśli ktoś poczuje potrzebę odczucia jakiejś naprawdę głębokiej sztuki to zapraszam do teatru, tam o to łatwiej... film musiał isc na komerchę, zeby do kin przyszli nie tylko maniacy, ale także amerykańskie dzieci, jak to mają w zwyczaju co weekend, kazdy stara się dziś zarobić.. Wink
3. Dlaczego nie staracie się dostrzec tego, co dobre??

Może coś później jeszcze tu dodam.. Narq


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
asmo
Postowicz
Postowicz



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/6
Skąd: PSD

PostWysłany: Śro 0:55, 15 Lis 2006 Powrót do góry

Proste, ze najlepiej jest nie ogladac , nie czytac i nie miec pozniej zadnych problemow:-]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wujek siara
n00b
n00b



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: sekend el oł

PostWysłany: Śro 21:19, 15 Lis 2006 Powrót do góry

Na powyższy post no comments...

Ale ja włąśnie dostrzegam pozytywne cechy (setki, tysiące, miliony jest ich w filmie), ale te najlepsze, wymiatające epickie scey zostały powycinane (Loria, Moria, śmierć Boromira, wlaka z trollem, bree...)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
 
 
Regulamin