FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 "Kto nigdy nie żył" - Wasze wrażenia Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Paulina
Maturzysta
Maturzysta



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: ze swego pokoju

PostWysłany: Pią 22:22, 17 Lis 2006 Powrót do góry

Jak Wam się podobał film???? Czy jest coś, co szczególnie Was urzekło/raziło???
Jak dla mnie: rewelka. Film z przesłaniem, świetnie zrobiony i genialnie zagrany. Żebrowski ma klasę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Paulina dnia Pią 23:36, 17 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
asmo
Postowicz
Postowicz



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/6
Skąd: PSD

PostWysłany: Pią 23:05, 17 Lis 2006 Powrót do góry

Nudny...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Paulina
Maturzysta
Maturzysta



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: ze swego pokoju

PostWysłany: Pią 23:36, 17 Lis 2006 Powrót do góry

A jakiś argumencik???? Co tam było nudnego????


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
3vil 1337
M.E.L.A. Imperial Trooper



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z meliny ;)

PostWysłany: Sob 1:42, 18 Lis 2006 Powrót do góry

Cytat:
Żebrowski ma klasę.


O malo sie powietrzem nie udlawilem... Że co ma ten drewniak, sztandarowa morda wszystkich polskich superhiperprodukcji?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aleksander
Forumowy Bajarz



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z miejsca, gdzie "mój jest ten kawałek podłogi"

PostWysłany: Sob 11:35, 18 Lis 2006 Powrót do góry

Ogólnie wrażenia pozytwyne ale słów typu"genialny" bym nie użył. Film porusza ważne tematy... które mógłby poruszyć ciut głębiej, ale cóż taka konwencja. Przecietnemu zjadaczowi chleba powinno wystarczyć.
Żebrowski, nie jest oględnie mówiąc aktorem wybitnym. Ale drewniakiem też bym go nie nazwał.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wujek siara
n00b
n00b



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: sekend el oł

PostWysłany: Sob 11:37, 18 Lis 2006 Powrót do góry

Dla mnie film to miał być jak "Golasy" - niby zrobił taki szok, takie wrażenie, a po tygodniu nikt juz nei pamięta co to było...

Film był w moim odczuciu denny... Same serialowe gęby w nim widizałem... Siędząca obok mnie publika co chwila porykiwała ze śmiechu na moje komentarze, które gęsto sypałem na każdą scenę...

Otwarcie mi sie podobało i faktycznie zaciekawiło mnie żę chciałem obejrzeć cały film... Tylko tak, dziewczyna, która siętak szamotała z początku z jakiegoś serialu na jedynce, potem facio, który miał włosy tylko z tyłu głowy (nie iwem jak to nazwać Wink ) z jakiegoś serialu jedynkowego, jabłczyńska z Na Wspólnej (Oooo, zdziwienie potężne), ale Żebrowski aktor jedynkowy, R Janowski znów TVP, chłopak tej szamotającej siedziewyczny też w kilku filmach gęba znajoma (ale jego lubie, bo nie ma słodziutkich kształtów jak Hakiel ), dalej... Liszowska znów TVP, jeden z opatów też TVP... Oczywiście rozumiem polski film - polscy aktorzy, ale nic mnei tak nei wpienia, jak widzę serialowe gęby w pełnometrażowym filmie... A no i jeszcze babka z M jak miłość (litości...)

A co do samego scenariusza, to bardzo podobał mi się wątek pietruszki...
Cóż, do gry aktorskiej nie mam zastrzeżeń zbytnich, może poza tymi narkomanami... Oni byli tacy bardzo "Plebaniowi"... Ogólna ocena filmu 6/10 bo bo mozna go było troszkę lepiej nakręcić... Wady dla mnie główne to scena pogrzebu i ta muzyka na mszy świętej (Boże... Rolling Eyes - KOściół nie jest reformowalny, jego kształt został nakreślony i nie trzeba go porawiać...), no gra aktorksa przeciętna i trochę ci księża zagrani jakby to był kawał "sk***yna" z nich :///


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aleksander
Forumowy Bajarz



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z miejsca, gdzie "mój jest ten kawałek podłogi"

PostWysłany: Sob 11:45, 18 Lis 2006 Powrót do góry

wujek siara napisał:

Otwarcie mi sie podobało i faktycznie zaciekawiło mnie żę chciałem obejrzeć cały film... Tylko tak, dziewczyna, która siętak szamotała z początku z jakiegoś serialu na jedynce, potem facio, który miał włosy tylko z tyłu głowy (nie iwem jak to nazwać Wink ) z jakiegoś serialu jedynkowego, jabłczyńska z Na Wspólnej (Oooo, zdziwienie potężne), ale Żebrowski aktor jedynkowy, R Janowski znów TVP, chłopak tej szamotającej siedziewyczny też w kilku filmach gęba znajoma (ale jego lubie, bo nie ma słodziutkich kształtów jak Hakiel ), dalej... Liszowska znów TVP, jeden z opatów też TVP... Oczywiście rozumiem polski film - polscy aktorzy, ale nic mnei tak nei wpienia, jak widzę serialowe gęby w pełnometrażowym filmie... A no i jeszcze babka z M jak miłość (litości...)



Koprodukcja: Telewizja Polska S.A. To chyba wymowne?
Aha, zapomniałem o jednym. Ten obraz też dotknęła plaga współczesnych polskich filmów. Mianowicie niektóre dialogi brzmią sztucznie czy nawet śmiesznie (tekst księdza podczas sceny"prawie erotycznej" powala).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Paulina
Maturzysta
Maturzysta



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: ze swego pokoju

PostWysłany: Sob 12:37, 18 Lis 2006 Powrót do góry

3vil 1337 napisał:
Cytat:
Żebrowski ma klasę.


O malo sie powietrzem nie udlawilem... Że co ma ten drewniak, sztandarowa morda wszystkich polskich superhiperprodukcji?



Hmmm...Cóż. Żebrowski jest aktorem wybitnym i z klasą. Nie daje się zamknąć w żadnej szufladce, gra role różnorodne, złożone (jak np. w "Pręgach"), nie oglądamy go w żadnym polskim serialu. Grywa wyłącznie w teatrze i kinie. Superhiperprodukcje ostatnich lat to denne komedie i przesłodzone komedie romantyczne. A tam Żebrowski się nie pojawia. Zagranie w "Ogniem i mieczem", "Panu Tadeuszu" i "Starej baśni" nie czyni z niego sztandarowej mordy superhiperprodukcji, ponieważ ma warunki amanta (i nie ma mordy Smile ), a to były wyjątkowo dobre role w filmach, które przyciągnęły ludzi do kina, ponieważ lata ich powstania były okresem "zapotrzebowania" na filmy historyczne. Poza tym Żebrowski to ulubiony aktor Hoffamana, który mówi o nim, że mimo iż jest młody wielu mogłoby uczyć się od niego aktorstwa. I to jest prawda. Potrafi oddać emocje w mistrzowski sposób, dla roli przyje, schudnie, obetnie się na łyso, zapuści włosy... I ma fantastyczny głos.
Jednym jego błędem było zagranie w "Wiedźminie", ale to wybaczam. Smile
I polecam Ci sztuki teatralne z Żebrowskim.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aleksander
Forumowy Bajarz



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z miejsca, gdzie "mój jest ten kawałek podłogi"

PostWysłany: Sob 12:55, 18 Lis 2006 Powrót do góry

Paulina napisał:


Hmmm...Cóż. Żebrowski jest aktorem wybitnym i z klasą.

Wybitnym bym go w życiu nie nazwał. Wybitny aktor to dla mnie Robert De Niro. Dustin Hoffman. Jack Nicholson. Z polskich np. Jerzy Trela. Ale nie Żebrowski. Ale cóż, kwestia gustu.
Cytat:
Nie daje się zamknąć w żadnej szufladce

ROTFL. Co prawda jego szufladka jakby minęła, ale że takową posiadał zaprzeczyć nie można.
Cytat:
gra role różnorodne, złożone (jak np. w "Pręgach")

To nie jego zasługa, tylko scenarzysty. Zły aktor potrafi zarżnąć dowolnie ambitną rolę. Dobry nawet postać w filmie rozrywkowym zagra wirtuozersko(jak Depp w "Piratach z Karaibów")
Cytat:
Superhiperprodukcje ostatnich lat to denne komedie i przesłodzone komedie romantyczne.

W których gra twój inny ulubieniec Zakościelny Razz Też pewnie wybitny aktor Razz Aha, chcesz powiedzieć, że "Ogniem i mieczem" NIE było superprodukcją? Ciekawe
Cytat:
Zagranie w "Ogniem i mieczem", "Panu Tadeuszu" i "Starej baśni" nie czyni z niego sztandarowej mordy superhiperprodukcji

No to co by z niego uczyniło? Jezu, przynajmniej dobrze że w "Quo Vadis" nie zagrał...
Cytat:
a to były wyjątkowo dobre role w filmach, które przyciągnęły ludzi do kina, ponieważ lata ich powstania były okresem "zapotrzebowania" na filmy historyczne.

Beep! To nie były filmy historyczne, tylko ekranizacje lektur. A na takie w Polsce jest zawsze zapotrzebowanie...

Cytat:
Jednym jego błędem było zagranie w "Wiedźminie", ale to wybaczam. Smile

Coż, jeżeli chodzi ci o to, że zagrał w takim g*wnie, to się zgadzam. Ale zagrał coby nie mówić (jako jeden z nielicznych) dość dobrze i IMO ta rola nie przyniosła mu hańby.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
krogulczas
Wielki Zły Admin



Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z łona :P

PostWysłany: Sob 13:08, 18 Lis 2006 Powrót do góry

Okrutna prawda jest taka, że Polska to nie Hollywood i możemy sobie pozwolić na setki różnych aktorów, w zależności od filmu, gdyż zwyczajnie... nie mamy tylu aktorów.
W związku z tym, w moim osobistym mniemaniu, kino polskie powinno być rozpatrywane inaczej niż produkcje zachodnie. Filmy z Zachodu często wykorzystują swoich aktorów dość często, lecz często też z chociażby kilkumiesięczną czy nawet kilkuletnią przerwą. Nie jest pokazany okres czasu aktorski pomiędzy dwoma produkcjami wykorzystującymi tego samego aktora, a jak wiemy, w tym czasie następują (bądź nie, ale częściej tak) zmiany w grze aktorskiej. Rodzi to sposób recenzowania określający jedynie efekt tych zmian. Stąd określenia "Słynny aktor Xior Y. Zetowiec, w porównaniu ze swoją ostatnią rolą MMM w filmie PPP, wypadł lepiej/gorzej/podobnie".
W polskim kinie, ze względu zaś na częste wykorzystywanie tego samego aktora (Żebrowski, Foremniak czy Żmijewski się kłaniają), rozważania nie mogą iść tą drogą, bowiem w krótkich odstępach czasu nie następują wielkie zmiany. Są to zmiany najwyżej drobne, marginalne. Stąd też, moim zdaniem, filmy polskie (i każdego małego aktorsko kraju) winno recenzować się w ten sposób, że obejmuje się jedynie sam film i grę jego aktorów, bez relacji do poprzednich produkcji wykorzystujących te same postaci. Dzięki temu, zamiast wciąż rozpamiętywać beznadziejne role imć Żebrowskiego na początku jego kariery, zaledwie parę lat temu ("Ogniem i mieczem", "Pan Tadeusz", "Wiedźmin"), można skupić się na tym, co się rzeczywiście poprawiło, a nie kreować wizerunek aktora na podstawie poprzednich produkcji.
Po tak długim wstępie, komentarz do gry Żebrowskiego może wydać się banalnie błachy i malutki, lecz zostanie zamieszczony mimo to Wink.
Sam Żebrowski zagrał dobrze. W porównaniu z tym, co działo się na początku jego kariery aktorskiej jest definitywna poprawa. Może potrzeba mu było jasnego scenariusza? A może on sam naprawdę zacznie się wczuwać w swoje kolejne role? Fakt, dotychczas zazwyczaj grał bez serca (chociażby Wiedźmina). Lecz tutaj jednak postać owego księdza ma swój klimat. Choroba zostaje naprawdę świetnie oddana dla postronnego zjadacza chleba, nie znającego się na AIDS. Wątek w klasztorze, kiedy nawet osoby, które powinny interesować się jedynie duszą- mnisi, odrzucają w większości księdza tylko dlatego, że jest nosicielem HIV. Dla mnie to było bardzo wymowne.
Fakt faktem, po klasztorze już wiele się nie działo aż do quasi erotycznej sceny wyznania nosicielstwa AIDS i święceń, lecz cały film oraz główna rola zostały zrealizowane bardzo dobrze.
Poza tym, filmy "profilaktyczne, edukacyjne" też są potrzebne. Niezależnie od tego, kto udziela nauki.
Moja ocena filmu? Ze względu na zbyt "happiendowaty" koniec (praktycznie momentalne rozwiązanie akcji) oraz na akcję pomiędzy sceną upicia się pary i pukania do drzwi księdza aż do wspomnianej sceny quasi erotycznej, dałbym 8/10.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Paulina
Maturzysta
Maturzysta



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: ze swego pokoju

PostWysłany: Sob 13:44, 18 Lis 2006 Powrót do góry

Cytat:
Wybitnym bym go w życiu nie nazwał. Wybitny aktor to dla mnie Robert De Niro. Dustin Hoffman. Jack Nicholson. Z polskich np. Jerzy Trela. Ale nie Żebrowski. Ale cóż, kwestia gustu.


No właśnie! A o gustach się nie dyskutuje!

Cytat:
Nie daje się zamknąć w żadnej szufladce

Cytat:
ROTFL. Co prawda jego szufladka jakby minęła, ale że takową posiadał zaprzeczyć nie można.

Prawda, posiadał, ale nie dał się w niej zamknąć. Smile

Cytat:
gra role różnorodne, złożone (jak np. w "Pręgach")

Cytat:
To nie jego zasługa, tylko scenarzysty. Zły aktor potrafi zarżnąć dowolnie ambitną rolę. Dobry nawet postać w filmie rozrywkowym zagra wirtuozersko(jak Depp w "Piratach z Karaibów")


....co nie zmienia faktu, że to Michała Żebrowskiego wybrano do tej roli., ponieważ jest DOBRYM AKTOREM. Nie dostał jej z castingu, tylko pani Piekorz uznała, że się nadaje. I bardzo go za tą rolę doceniono. Jak najbardziej słusznie.
Nie wiem czy oglądałeś "Tylko mnie kochaj". Postać Julii zagrała tam Agnieszka Grochowska, która jest wybitną aktorką dramatyczną. Jednakże roli Julii nie "poczuła". Zagrała beznadziejnie. Nawet mimo, iż nie była to rola ambitna. No, ale można uznac, że był to wypadek przy pracy.

Cytat:
Superhiperprodukcje ostatnich lat to denne komedie i przesłodzone komedie romantyczne.

Cytat:
W których gra twój inny ulubieniec Zakościelny Razz Też pewnie wybitny aktor Razz


Nigdy nie twierdziłam, że Zakościelny jest wybitnym aktorem. Smile Ah, ta Twoja ironia... Smile Twierdziłam (i nadal twierdzę), że jest przystojny. Wink I dlatego go lubię. Smile Miło jesto oglądać ładnych ludzi na ekranie. Smile
Cytat:
Zagranie w "Ogniem i mieczem", "Panu Tadeuszu" i "Starej baśni" nie czyni z niego sztandarowej mordy superhiperprodukcji

Cytat:
No to co by z niego uczyniło? Jezu, przynajmniej dobrze że w "Quo Vadis" nie zagrał...

Co by uczyniło? Np. "Tylko mnie kochaj", "Nigdy w życiu" i takie tam...
Cytat:
a to były wyjątkowo dobre role w filmach, które przyciągnęły ludzi do kina, ponieważ lata ich powstania były okresem "zapotrzebowania" na filmy historyczne.

Cytat:
Beep! To nie były filmy historyczne, tylko ekranizacje lektur. A na takie w Polsce jest zawsze zapotrzebowanie...

Dobra, fakt. Ekranizacje lektur. Wink Czy ja wiem czy zawsze??? "Przedwiośnie" zrównano z ziemią i obejrzało je mniej ludzi, niż wspomniane filmy. Chociaż pewnie nazwisko reżysera też zrobiło swoje...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
3vil 1337
M.E.L.A. Imperial Trooper



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z meliny ;)

PostWysłany: Sob 14:03, 18 Lis 2006 Powrót do góry

Uch... Tu muszę przeprosić szanowną brać forumową. Późno było, a mnie na dźwięk nazwiska Żebrowski (zwłaszcza w połączeniu z klasą) noż sam mi sie w kieszeni otwiera. Trochę... Nie. Sporo się zagalopowałem z "drewniakiem"...

Jak bardzo bym go nie lubił, warsztatu na pewnym poziomie odmówić mu nie można. Mówiąc o superhiperprodukcjach miałem właśnie na myśli "Ogniem i mieczem", "Pana Tadeusza" oraz "Starą baśń" [1]- określane jako filmy doskonale i z rozmachem nakręcone. Potem dodaje się moje ulubione stwierdzenie "jak na Polską kinematografię" po której wszelkie członki odpadają ... ale to już osobny temat. I we wszystkich tych filmach ważnych dla polskiego kina masowego tego okresu widać jego twarz w głównej obsadzie. Chyba mogę mówic o pewnym opatrzeniu, choć innego kalibru niż aktorzy wyznający zasadę - "jak posucha to do serialu/reklamy".

Cytat:
Superhiperprodukcje ostatnich lat to denne komedie i przesłodzone komedie romantyczne. A tam Żebrowski się nie pojawia

Zgadzam się, to świadczy o pewnym szacunku do siebie, którego niektórzy nie posiadają. Ale musisz przyznać, że nawet jakby chciał, to niezbyt pasuje na aktora komediowego...

Wracając jeszcze do samego warsztatu - Wiedźmin to była porażka na całej linii (głównie dlatego, że wizja reżysera czy scenarzysty była strzałem chybionym), ale film dało się ratować. On zaś wniósł tylko wypozowane "kamienne miny" dużego dziecka, który nie rozumie co sie wokół niego dzieje (swoją drogą podobne do tych z "Pręgów", gdzie były badziej na miejscu. Gdyby choć dodał tą pewnego rodzaju frustrację tamtej postaci Wiedźminowi, to wyszedłby o niebo autentyczniej). Stwierdzenie, że nie zamierza czytać "Wiedźmina" Asa przed graniem głównej roli w filmie, to pewnie ta jego klasa... w końcu plebs nie będzie go uczył jak się wczuwać w postać. Jako Ziemowit w Starej Baśni też nic przykuwającego uwagi nie pokazał. Jako że nie odczuwam takiego zapotrzebowania na filmy historyczne jak czasy ekranizacji Mickiewicza i trylogii Sienkiewicza Smile , w całości ich nie oglądałem, a na podstawie fragmentów nię będę motywował swojego stanowiska.

Niestety (a może i stety) ze sztukami teatralnymi z mości Michałem styczności nie miałem, więc nie wypowiem się na ich temat.

PS.
[1] - I "Pianistę", który jednak trochę odstaje od tamtych tytułów.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Paulina
Maturzysta
Maturzysta



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: ze swego pokoju

PostWysłany: Sob 14:29, 18 Lis 2006 Powrót do góry

Dobra, teraz się będą wszyscy czepiać o te filmy historyczne. Smile Pomyliłam się, no. Embarassed Smile Zapomijcie o tym! Smile
Jeszcze by tego brakowała, żeby Żebrowski zaczął grać w reklamach! Uchowaj Boże! Do komedii nie pasuje, to prawda. On ma twarz amanta. Razz Razz Razz Razz
Co do opatrzenia: mnie się tam wcale nie opatrzył. Pojawia się na ekranie dość często, ale w samych niezłych filmach.
A propo superprodukcji. Po częsci się zgodzę. Tylko że mnie stwierdzenie "superprodukcja" kojarzy się z Hollwood z filmem wręcz naszpikowanym efektami specjalnymi i ogromną ilością aktorów z pierwszysch stron gazet. W "dziele" takim często mamy do czynienia z przerostem formy nad treścią.
Ale wracając do Żebrowskiego: czy jako Ziemowit lub Skrzetuski nie wyglądał uroczo??? Razz I ten jego tajemniczy uśmiech....Aaaaa!!!! Smile Smile Smile Smile

P.S. Jak szanowny kolega ma ochotę obejrzeć sztuki teatralne z Michałem, to ja mogę polecić parę tytułów. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
asmo
Postowicz
Postowicz



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/6
Skąd: PSD

PostWysłany: Sob 15:30, 18 Lis 2006 Powrót do góry

Najlepsze jest to, ze Zebrowski jest polskim "przedstawicielem medialnym" marki Lexus... jakby nie patrzec jezdzi tylko Lexus'ami...

I co w zwiazku z tym?

W filmie co chwile pokazuje sie jakis Lexus... doslownie w kazdej scenie^^

Wybaczcie, ale to juz przesada:-/


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aleksander
Forumowy Bajarz



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z miejsca, gdzie "mój jest ten kawałek podłogi"

PostWysłany: Sob 16:14, 18 Lis 2006 Powrót do góry

Paulina napisał:

Do komedii nie pasuje, to prawda. On ma twarz amanta.

Tak, zwłaszcza z tą brodą wygląda na wybitnego amanta. A z powodu twarzy ma nie pasować do komedii? Przecież jeszcze bardziej amantowsko wygląda Zakościelny, który przecież w komediach "gra"(nie napiszę bez cudzysłowia, bo bym obraził prawdziwych aktorów).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
 
 
Regulamin