Temat założony, co by ordnung zachować i nie offtopiczyć.
Cytat:
wies z3 evil to jest zrzucane przez wielu do jedego worka rzeczywiscie jestem deistą ale nie ze w nia wierze bo nie mozna wierzyc w cos oczywistego deizm i buddyzm są dla mnie filozofiami życia. A w energie owszem ale nie tyle wierze co uznaje jej istnienie bo ona istnieje na pewno
Trochę sie przyczepię ale wyznawca dowolnej religii może powiedzieć, że to nie jest wiara, tylko uznanie istnienia, bo ten, czy tamten bóg istnieje na pewno
Post został pochwalony 0 razy
Andrzej
Licealista
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 149 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: z miejsca gdzie diabeł mówi dobranoc
Wysłany:
Czw 23:06, 22 Cze 2006
Tyle że energia istnieje na pewno wszystko jest energia i energia jest wszystkim. A jedynym celem życia jest nirvana dla wyznawcy każdej religii dla katolikow tęz tylko ze oni sprawę zagmatwali i doszło do tego jeszcze wieczne potepienie czyli stan bez nirvany.
Według mojego kolegi wspomnianego w poprzednim wątku Andy'ego stan nirvany jest czyms lepszym niz Bóg nirvana jest stanem kiedy jest się wszystkim i niczym tak przynajmniej mi to tłumaczyl.
Bo jak sami wiecie trzeba się ewnym systemem w życiu kierować i stąd właśnie powstaly wielkie religie - to ujednolicone i shierarchizowane twory określające styl i sposób zycia czyli wszystko zamyka się w obrębie filozofii.
Ja akurat nie wierze w nic dla mnie Bóg nie istnieje nie ma nikogo takiego, jest tylko energia z ktorej powstaliśmy z której jesteśmy i w która przemienimy się później. odejście do tej energii jest właśnie stanem nirvany czyli teoretycznym unicestwieniem naszego duchowego (cielesnego) bytu nie mozesz powiedzieć że wierze w energie bo w cos oczywistego nie mozna wierzyc ty sie tylko uznaje.
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach