FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Klekowska o poezji Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
krogulczas
Wielki Zły Admin



Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z łona :P

PostWysłany: Pią 11:31, 23 Gru 2005 Powrót do góry

Witam.
Trochę się spóźniłem z obiecanym tematem, ale przynajmniej nadrabiam zaległości Wink.
Ci co byli w szkole w środę doskonale wiedzą o co chodzi. Ci co nie byli, za chwilę otrzymają krótkie streszczenie co tym razem wydziwiła nasza profesor.
Anka Góralczyk oddała swoje wiersze do przejrzenia Klekowskiej, gdyż jest organizowany jakiś konkurs poezji czy coś w tym stylu. Jak się okazało, wiersze te zdaniem Klekowskiej nie były dość dobre, aby iść na konkurs. Kłopot polegał nie tyle na samym fakcie, że wierszy tych nie chciała posłać, ale na sposobie, w jaki powiedziała to co myśli o tych wierszach. Zastrzegam, że wierszy owych nie czytałem.
Zaczęło się niewinnie, jak zwykle najpierw sprawdzała jak uczeń reaguje na krytykę. Ponieważ Anka nie reagowała- zaczęła się piekielna głupawka.
W pierwszej kolejnosci przyczepiła się bardzo tego, że wiersze te rzekomo były (jak to dobitnie i nazbyt często podkreślała) "ludowe", czyli zapewne o życiu wiejskim, bo raczej o komunistach w tym wieku się nie pisze Razz.
Następną kwestią był fakt, że wiersz ten nie był biały- był aż nadto rymowaną twórczością. "W obecnych czasach, współczesnych, tworzymy wiersze białe" cytując profesorkę.
Trzecią "wadą" wierszy była ich prostoliniowość. "W wierszu musi być coś, co mogłabym zinterpretować, jakieś głębsze znaczenie" ponownie cytując.
Czwartym, ściśle powiazanym z powyższym zagadnieniem, anormalną cechą tych wierszy był fakt, że dziewczyna nie zastosowała praktycznie żadnych środków artystycznych- metafor, anafor, epitetów, porównań itd. Czyniło to naturalnie wiersz zbyt łatwym do zroumienia i nie miał on jakiegoś "drugiego dna" moralnego.
I wreszcie piąta część, która niemalże postawiła mnie na nogi w celu powiedzenia co myślę o jej pojęciu poezji. Że "tego typu utwory ludowe, o wsi, prosto zbudowane, były charakterytyczne dla romantyzmu. Więc nie cofajmy się o 200 lat".

Rolling Eyes

Cofać się w poezji... za prosta budowa... rymy zamiast ich braku...
Jak sądzicie, coś takiego jest możliwe? Jak Wy postrzegacie poezje? Czy koniecznie należy podporządkowywać sie kanonom współczesności, czy też moze nam, młodemu pokoleniu, przypada przywilej zmienienia "trendów" poezji?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gendek
Licealista
Licealista



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: tyle tandety?

PostWysłany: Pią 15:58, 23 Gru 2005 Powrót do góry

Z własnego doświadczenia wiem, że napisać wiersz biały nie jest ogromną trudnością. Natomiast utwory rymowane to dla mnie wyższa szkoła jazdy. Obecnie większość osób tworzy wiersze białe- niekoniecznie jest to zasługa wpływu współczesnych nurtów, może tak jest po prostu łatwiej. Przecież dobranie trafnych, niebanalnych rymów, przestrzeganie odpowiedniej liczby sylab, przy równoczesnym przekazaniu głębszej myśli jest zadaniem trudniejszym od napisania paru wolnych, urwanych mysli.
Znam pewnego sympatycznego dziadka, jest już chyba po siedemdziesiątce. Bardzo ciekawa postać- złoty medalista w martonie seniorów, poeta. Zawsze kiedy go spotykam, powtarza mi z ubolwaniem, że współczesna poezja, dla niego wcale poezją nie jest. To przecież proza!Proza mająca inny zapis graficzny. Według pana Stefana istanieją tylko wiersze tradycyjne, na wzór wielkich poetów- Norwida, Słowackiego (twórców epoki romantyzmu Wink ) Zaznacza też, że obecnie czytając niektóre wiersze nie jest w stanie zrozumieć, co autor chciał przekazać. Wielu poetów zapomina, że nie pisze dla siebie, tylko dla czytelnika. Nie można przesadzić z metaforami i ukrytym sensem, gdyż wtedy interpretacja jest niemożliwa. Być może styl Ani jest dosłowny, to efekt zamierzony, mający na celu, aby jej mysli zostały właściwie odebrane przez czytelnika. Z drugiej strony wiersz powinien mobilizowac nas do myślenia. Gdy wszystko podaje się nam jak na talerzu, znika cały urok. Środki stylistyczne wzbogacają wiersz, właściwie to nie wyobrażam sobie utworu pozbawionego ich. Z ciekawością przeczytam sobie wiersze Ani to się przekonam jak wygląda takie cudo bez epitetów, przenośni itp. Dopiero wtedy, bez żadnych gdybań będę w stanie ocenić czy wg. mnie te wiersze faktycznie się nie nadawały do konkursu. Na razie jestem zmuszona zaufać krytycznemu oku pani profesor.
A co cofania się, myślę, że powinnismy korzystać z dorobku minionych pokoleń pokoleń, nie widzę w tym nic złego.
Tak więc każdy powinien pisać w takiej formie w jakiej czuje się dobrze, nie zmuszać się do wymyślania rymów, jeżeli nie czuje się w tym dobry. Nie zapominajmy też o treści. Jeśli przesłanie wiersza jest banalne, to nieważne w jakiej formie zapisany, powinien zostac na dnie szuflady.
Tak na marginesie dodam, że Staśka pisze wiersze białe na wysokim poziomie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aleksander
Forumowy Bajarz



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z miejsca, gdzie "mój jest ten kawałek podłogi"

PostWysłany: Pią 16:06, 23 Gru 2005 Powrót do góry

krogulczas napisał:
W pierwszej kolejnosci przyczepiła się bardzo tego, że wiersze te rzekomo były (jak to dobitnie i nazbyt często podkreślała) "ludowe", czyli zapewne o życiu wiejskim, bo raczej o komunistach w tym wieku się nie pisze Razz

Ja akurat twórczość Marianny miałem okazję przejrzeć. Pradwopodobnie chodziło jej o jeden wiersz w którym znajduje się wyznanie dziewczyny samobójczyni. Może skojarzyło się jej z "Romantycznością" ? Razz
Co do postrzegania poezji argumenty Klekowskiej są bezsensowne. Jeżeli chcesz zostać poetą to nie piszesz tak jak cię uczą w szkole tylko tak jak uważasz za stosowne. Gdyby wszystkich uczono, że mają pisać tak "jak się przyjęło" w danej epoce, to epoka by się nigdy nie zmieniła Razz
Zresztą kto ustala za przeproszeniem te zasady? Jeżeli przyjąć, że współczesni poeci, to mamy do czynienia z paradoksem. W dwudziestoleciu międzywojennym bowiem pisało się wiersze rymowane, więc wynikało by z tego , że dzisiejswze zasady są opozycją wobec wcześniejszych. Za absolutny skandal jednak uznałem opinie Klekowskiej o romantyzmie, jakby nie było najlepszej epoce polskiej poezji. Jemu zawdzięczamy oprócz samych wierszy także ważne trendy: zainteresowanie ludowością, średniowieczem, początkiem recepcji twórczości Shakespeare'a w naszym kraju i in. A jak juz stwierdziłem na kółku większość współczesnych poetów mogłoby jedynie podawać zapałki Mickiewiczowi.
Karolina: wiersz biały ogólnie pisze sie łatwiej niż rymowany. Natomiast DOBRY wiersz biały cholernie trudno jest napisać. Wystarczy chociażby spojrzeć na utwory Herberta. Dla mnie jet to jedyny poeta który może się równać z klasykami. Miłosz, Szymborska, Różewicz też czasami potrafią wyciągnąć z tej odmiany wiersza artyzm. Dlatego poinię twojego seniora uważam za lekko przesadzoną. Coć oczywiście nie aż tak ja w przypadku Klekowskiej...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aleksander
Forumowy Bajarz



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z miejsca, gdzie "mój jest ten kawałek podłogi"

PostWysłany: Nie 17:12, 08 Sty 2006 Powrót do góry

Kawałek mojej skromnej twórczości
Jest to parafraza pieśni (prozą) jaką śpiewała Galadriela podczas odpłynięcia Druzyny z Lorien. Przerobiłem ów twór zaczynający się od słów: "Ai! laurie lantar..." na poezję i wyszło mi coś takiego.

Ach! Sypią się teraz na wietrze złote liście!
Nie policzysz lat jak ptasich skrzydeł na drzewach
Lata płyną jak miód przelany uroczyście
Spełniany dość pospiesznie przy biesiadnych śpiewach
Na Zachodzie pod Vardy błękitnym sklepieniem
Gdzie gwiazdy drżą na dźwięk jej głosu będącego
Królewskim zarazem i świętym napomnieniem
Kto tu dzisiaj naleje mi miodu złotego?
Albowiem poprzez wielką Wzniecicielkę Vardę
Świętą Królową Gwiazd z Wiecznobiałej Góry
Zostały ręce podobne do chmur zadarte
I cały kraj spowił głęboki cień ponury
Z przedwiecznej ciemności na falach spienionych
Klejnoty Calacirii zostały zamglone
Valimar dla tych ze Wschodu jest juz stracony
Żegnaj! Niech twoje imię będzie pozdrowione!
Żegnaj! Nie ma na śwecie cenniejszego daru
Niż odnalezienie ścieżki do Valimaru!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
 
 
Regulamin