"Nuaczyciel na MEDAL"

Czytałem kiedyś w jakiejs gazecie (niestety juz jej nie posiadam) o akcji, którą zorganizowali uczniowie w pewnym liceum gdzies tam na Mazurach - zorganizowali w szkole w czerwcu na koniec roku konkurs "Nauczyciel na medal". Poprzez konkurs uczniowie pokazali, którego nauczuciela sobie najbardziej cenią, zwyciezca chyba dostał tam jakis dyplom czy nagrode dyrektora podczas akademii na zakończenie roku. <yśle ze moze mozna by cos takiego zrobic u nas, mam nawet kilka zasad, które mogły by tam obowiazywać, oto one:

1) biorą udzial jedynie nauczyciele (przykro mi Andrzej, ale np. pani Grazynka nie mogłaby startować Crying or Very sad

)
2)nauczycieli zgłaszaja uczniowie i UWAGA! Piszą im "opinię", cos podobnego do tego co pisała Karola Radkowi, gdy startował do samorzadu szkolnego, pisza dlaczego mialby być dany nauczyciel uznany za takiego "na medal", za co młodzież go ceni, pisze tez np. ze zorganizowal jakis konkurs czy inna akcje, która nie należy do obowiazkowych powinności nauczyciela. Wniosek z podpisami conajmniej 10 uczniow przynosi sie organizatorom

2) komisja złożona, powiedzmy, z 5 uczniow(np. 2 z samorzadu szkolnego, reszte ja wybiore, bo ja o pierwszy pomylałem o tym konkursie Twisted Evil

) czyta nadesłane wnioski i po selekcji wybiera powiedzmy 3-5 kandydatów do dalszej czesci konkursu

3)wywieszamy liste kandydatów na ścianie placzu, by kazdy mogł się zapoznac z kandydatami, po tygodniu przeprawdzamy głosowanie (myslalem ze aby uczniowie nie wychodziloi z lekcji, tak jak, np. podczas yborów do SU, po prsotu wezmie sie skrzynkę i przejdzie po klasach w czasie lekcji w jakims dniu, => uczniowie wchodza do klasy z urną, uczniowie piszą na karteczkach swój glos, wrzucają, urna wychodzi)

4) komisja podlicza głosy, wynik pasjonuuujacego jest trzymany do końca w tajemnicy, rozstrzygniecie 23 czerwca na sali gim

I co o tym sądzicie??? Question

sorry za bledy, szczególnie w temacie, oczywiscie powinno być: "Nauczyciel na Medal"

P.S. zgadnijcie ktorego pana nauczyciela zglosilbym ja sam... Wink

U mnie w gimnazjum było lepiej Very Happy

Mieliśmy plebiscyt "Belfry 2004", który stylizowany był na galę rozdania oskarów. A kochani nauczyciele dostawali statuetki w najrozmaitszych kategoriach. Oto one:

1. MIKROFON ROKU
Nauczyciel głośno mówiący.

2. ŻARTOWNIŚ ROKU
Nauczyciel, któremu bez względu na okoliczności dopisuje dobry humor.

3. SZWAJCARSKI ZEGAREK
Nauczyciel punktualny, nigdy nie spóźnia się na lekcje.

4. ZŁOTY WYKŁADOWCA
Nauczyciel, który w sposób niezwykle skuteczny potrafi przekazać wiedzę.

5. ZŁOTA KATARYNKA
Nauczyciel, który przekazując wiedzę, mówi bardzo, bardzo…dużo.

6. GORĄCY UŚMIECH
Nauczyciel, któremu uśmiech stale towarzyszy w codziennej pracy.

7. ZŁOTY PAZUREK
Nauczyciel, który przekazując wiedze, pisze bardzo, bardzo…dużo. Zapisuje tablicę za tablicą.

8. ZŁOTE LUSTERKO
Najbardziej szykowny i elegancki nauczyciel.

9. BRATNIA DUSZA
Przyjaciel uczniów. Można powierzyć mu każdą tajemnice.

10. ZŁOTY KAGANEK
Najlepszy nauczyciel, wzór dla wszystkich.

11. POGROMCA/POSTRACH ROKU Twisted Evil

Nauczyciel, przed którym uczniowie czują największy respekt.

12. ENIGMA ROKU
Nauczyciel tajemniczy, zaskakujący. Nigdy nie przewidzisz, co zrobi.

Niestety w liceum taka jazda chyba nie miałaby racji bytu. Dlatego pomysł Grześka jest odpowiedniejszy- mniej zamieszania i... nauczyciele nie będą chodzić przez miesiąc obrażeni, że nie dostali żadnej statuetki, lub gorzej- zostali postrachem roku.