FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Wycinki Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Gendek
Licealista
Licealista



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: tyle tandety?

PostWysłany: Czw 18:54, 13 Wrz 2007 Powrót do góry

Małe teksty, które kiedykolwiek napisaliście. Krótkie, pod wpływem chwili, cudne, śliczne wycinki.

Mam jedno oko. Jednym okiem patrzę na świat. Z papieru powstałam. Szary papier, pergamin na twarz. Ty i ja biegniemy. Reszta śpi. Spłoszeni, uciekamy w nadziei, że zdążymy. Czarne szyby wieżowców inwigilują mrugnięcia powiek. Nie wiem jeszcze co mnie czeka, czuję, że będzie to w odcieniu sepii, o zapachu siarki. Skrzyżowania toną w oparach mgły, trzeba prosto, żeby nie pomylić drogi, nie trafić na step, czy pustynię. Czy te drzewa żyją? Jedzą dwutlenek węgla. Dużo, dużo dwutlenku węgla. Te drzewa żyją. My też, jeszcze, tak mi się wydaje, czuję papierową dłonią, twoją dłoń.
Zgrzyt. Betonowe ulice pękają. Wzdłuż linii przerywanej, poprzez pasy. Żarłoczne kłącza pełzną po metalowych konstrukcjach, wbijają się do metra, wysadzają hydranty. Zasłaniają niebo. Nastała wojna. Woja o światło. Nie wolno nam zasypiać. To nie boli, zupełnie nie boli, nuklearny świat nęci obłokami seledynowej mgły. Widzę to wszystko jednym papierowym okiem. Zgaś świecę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aleksander
Forumowy Bajarz



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z miejsca, gdzie "mój jest ten kawałek podłogi"

PostWysłany: Czw 19:38, 13 Wrz 2007 Powrót do góry

Huhu, mnie się zarzuca stosowanie poetyzmów a samemu co się robi? Smile
Pejzaż miejski i katastrofizm kojarzą się z poezją dwudziestolecia. Tych "wysadzanych hydrantów" nie powstydziłby się Przyboś. Przy tym zachowanie logiki wewnętrznej. I mocna puenta na końcu.
Krótko- wrażenia w 100% pozytywne.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gendek
Licealista
Licealista



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: tyle tandety?

PostWysłany: Czw 2:47, 27 Wrz 2007 Powrót do góry

Jechaliśmy na tej samej desce. Jak dziś pamiętam
Nuciłaś: dancehall dancehall, lekko uśmiechnięta,
radosna. A ja wciąż gadałem, nawijałem. Mówiłem:
Chodzą słuchy: w parku mieszka kukułka,
robi bity dla ciebie tylko na wyłączność, co ty na to?
Cicho było, ciemno już, w medytacji powolny,
spokojny świat. Mogłem wtedy stanąć, gdyby nie ty
Pozbierać wszystkie drobne z chodnika, gdyby nie ty
U góry wyrastał wielki grzyb, halucynacji rak, tak
by to określił niebolog, znawca chmur
Ten grzyb specjalnie dla ciebie obstawił tamten kawałek nieba
Cóż więcej trzeba?
Po to tu jestem, by ci o tym opowiadać. Błagałem:
odepchnij się mocniej lewą nogą, wiem, potrafisz
Krzyknijmy razem: dancehall dancehall!
Nikt nas nie złapie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aleksander
Forumowy Bajarz



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z miejsca, gdzie "mój jest ten kawałek podłogi"

PostWysłany: Czw 22:17, 27 Wrz 2007 Powrót do góry

Szurają. Zamiatają. Pracują. Trup, z kulą w głowie . I drugi, ze sztyletem w ustach. Piasek jest ciepły, ale niebo ponure. Tak wiele jeszcze do zrobienia. Kula jest posępna jak mrok. Ziemia zdaje się oddychać, gdy on się nachyla, by obejrzeć twarz zmarłego. Oczy są jak perły w galaretowatej masie twarzy. Oddech parzy. Pomyśleć, że tak naprawdę niewielu ich było. Samotny ptak zatacza koła w górze. Zapada mgła, w której jest krzyk. Tylko krzyk.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gendek
Licealista
Licealista



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: tyle tandety?

PostWysłany: Wto 22:18, 02 Paź 2007 Powrót do góry

Przepraszam za czepialstwo, ale kula jest w głowie tak? Posępna jak mrok? Nie znam się na trupach, ale kula w mózgu posępna jak mrok do mnie średnio przemawia, szczególnie, jeśli tkwi w ciele, głęboko. Nie wiem, kłóci mi się to określenie, całe zdanie. Makabra ładna, gustowna, pewnie ten samotny ptak to sęp. Sępy ponoć lubią wyjadać wątroby, tak słyszałam;]

A ja własny temat zaśmiecę, takim czymś co teraz wkleję. Nie, żebym uważała, za bezwartościowe, sami jednak zobaczcie, że to bardziej przypomina zabawę klockami, bo ciężko mi teraz napisać coś na poważnie i o sobie. Nie będę pisała o sobie i na poważnie. Basta.

Mam władzę nad tym światem, wasze ruchy kontroluję
Jeśli sam się obwołam królem, kto mnie zdetronizuje?
Mógłbym mieć wszystkie kobiety w pobliskiej okolicy,
z ulicy wybrałbym co ładniejsze, powabniejsze, piękne
nimfy betonowych zakamarków, jarmarków miejskich
Świateł balowych, przyćmionych dancingowych lamp
W tym tkwi poezja, ja marzę na jawie, w mych snach
snuje się ideał bóg, kobieta, czarodziejka nocnych lokali,
na fali. Widzę ją w czerwonej sukience na wystawie sklepu
luksusowego, dla panienek z wyższych sfer, od Armaniego
Patrzysz zdziwiony, a przecież u mnie płynie błękitna krew
Odzywa się więc głód, przygody zew, tak to zwykle bywa,
gdy książę szykuje, wystawny bal, wśród połyskliwych sal
Nie każdy zostanie zaproszony, zależy od mamony
Pani na pewno się postara, aby być, takiej okazji nie przegapi,
choć to nie typowa blachara, ja wiem, schemat bywa taki:
głębokie spojrzenia i kulturalna odzywka, przykrywka,
by ukryć prawdziwe zamiary, nie do wiary, jak to często skutkuje,
więc lawiruję, uśmiecham, pomykam, swoje kontrowersyjne
poglądy deklamuję, oczarowuję nimfę boginię w minut trzy
Teraz ty, pokaż co potrafisz. Nie uda się, zrozum
kwestia krwi, twoja rozrzedzona, plebejska, śródmiejska
Znowu mówisz mi: „To nie w moim stylu”. Nie wierzę
Po raz enty, zamknięty w pałacu, mam swych wysłanników
na placu. Właśnie ogłaszają nowe me zwycięstwo,
wychwalają męstwo. Bogini mam u boku, pośród atłasowej
pościeli, w bieli. Żebyście ją ujrzeli!
W TV znowu widzę kolejne piękne ciało.
Zmysłów żar, wciąż mi mało!
Nagle sen przerwany jak urwany film.
Anioł, bóg, kobieta, cały glamour znikł.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aleksander
Forumowy Bajarz



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z miejsca, gdzie "mój jest ten kawałek podłogi"

PostWysłany: Śro 8:40, 03 Paź 2007 Powrót do góry

A ja zastanawiam się jakiej długości może być "wycinek"? I czy twoje dwa ostatnie teksty nie mogłyby być umieszczone w "wierszach"?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gendek
Licealista
Licealista



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: tyle tandety?

PostWysłany: Śro 17:03, 03 Paź 2007 Powrót do góry

Faktycznie, masz rację.
tylko to takie wiersze-nie-wiersze. bardziej teksty piosenek. Ten ostatni wyszedł na raperską nawijankę. Laughing ( nie bić)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
 
 
Regulamin