grill

Primo: na grillu u Krzysi było cool & ausgefahren.
Secundo: [Bo] byłem tam ja Cool

Tertio: Żałujcie!

Hmm... na zwykłe ognisko nawet po skończonej szkole nie umieliśmy się jako wspólnota zorganizować i stawić w większej ilości. A szkoda. Gdy wspominam wszystkie próby zorganizowania wycieczki klasowej (owszem, większość koncepcji mi się nie podobała, nie zaprzeczam) to chyba nie było tańszej i bliższej, ekhm, "oferty". To, że wyszło, jak wyszło, pokazuje dokładny obraz klasy F z 3 ostatnich lat mojego życia - ze słomianym zapałem, niezbyt chętnej do współpracy, znudzonej.

Nie oczekuję tutaj żadnych usprawiedliwień, prawdziwych czy zmyślonych. Owszem, niektórzy po prostu nie mogli, to normalne. Na 34 istot kilka ma statystycznie pecha. Ale to dla mnie trochę smutne, że początkowo było podobno sporo chętnych, a potem tyle osób się wycofało.

Podsumowując pragnę wysnuć smutną teorię naszego, z dużym prawdopodobieństwem nieudanego w przyszłości, spotkania klasowego. BĘDZIE JAK Z WYCIECZKĄ.

PoZdrÓfKa, super wakacji i "słodkiego, miłego życia"!

A mnie się podobało bez nich łaski bez Razz

teraz i tak nikt nie odpisze, to forum umarło, chodź Gżegoż zrobimy inwazje a Krogul się nawet nie zorientuje Very Happy

cus i louvre my shommy shommy Yummy NOM NOM OM OM
narf!

Trochę szkoda tego forum Sad